Skip to main content

„Możesz znać imię ptaka we wszystkich językach świata, ale kiedy skończysz, nie wiesz absolutnie nic o tym ptaku … spójrzmy na ptaka i zobaczmy, co on robi – to się liczy. Mam dużo nauczyłem się wcześnie na temat różnicy między nazwą „wiedzieć coś” a „wiedzieć coś”. ”

Richard Feynman, fizyk i laureat Nagrody Nobla z 1965 r. (1918–1988)

„Słyszeliście wszystko, co ośmielę się powiedzieć, od duchów zwierząt i o tym, jak przekazywane są one z ojca na syna itp. Itd. – cóż, możesz mi uwierzyć, że dziewięć na dziesięć części to zdrowy rozsądek lub jego bzdury, jego sukcesy i poronienia w tym świecie zależą od ich ruchów i działań oraz różnych torów i pociągów, w które je wsadzasz, aby po ich prawidłowym lub nieprawidłowym ustawieniu zostały one bardzo pomieszane ”.

Lawrence Sterne (1713-1758), „Życie i opinie Tristrama Shandy, dżentelmena” (1759)

I. Przegląd

Ktoś jest uważany za „chorego” psychicznie, jeśli:

Jego zachowanie różni się sztywno i konsekwentnie od typowego przeciętnego zachowania wszystkich innych ludzi w jego kulturze i społeczeństwie, które pasuje do jego profilu (czy to konwencjonalne zachowanie jest moralne czy racjonalne, nie ma znaczenia) lub

Jego osąd i zrozumienie obiektywnej, fizycznej rzeczywistości są zagrożone i

Jego zachowanie nie jest kwestią wyboru, ale wrodzonym i nieodpartym

Jego zachowanie powoduje go lub inny dyskomfort i tak jest

Dysfunkcjonalne, autodestrukcyjne i autodestrukcyjne, nawet według własnych standardów.

Oprócz kryteriów opisowych, jaka jest natura zaburzeń psychicznych? Czy są to po prostu zaburzenia fizjologiczne mózgu, a ściślej jego chemia? Jeśli tak, to czy można je wyleczyć, przywracając równowagę substancji i wydzielin w tym tajemniczym organie? A gdy tylko równowaga zostanie przywrócona – czy choroba „zniknęła”, czy nadal jest „pod kluczem” i czeka, aż wybuchnie? Czy problemy psychiczne są dziedziczone, zakorzenione w wadliwych genach (choć pogarszane przez czynniki środowiskowe), czy spowodowane niewłaściwą lub niewłaściwą opieką?

Te pytania są domeną „medycznej” szkoły zdrowia psychicznego.

Inni przywiązują się do duchowego poglądu na ludzką psychikę. Uważają, że dolegliwości umysłowe są równoważne z metafizycznym rozkładem nieznanego medium – duszy. Jest to holistyczne podejście, w którym pacjent jest rozpatrywany w całości i w swoim otoczeniu.

Członkowie szkoły funkcjonalnej uważają zaburzenia psychiczne za zaburzenia prawidłowego, statystycznie „normalnego” zachowania i manifestację „zdrowych” ludzi lub za zaburzenia funkcjonalne. „Chora” jednostka – która nie czuje się dobrze (ego-dystoniczna) lub sprawia, że ​​inni są nieszczęśliwi (dewiacyjni) – zostaje „uzdrowiona”, kiedy ponownie staje się funkcjonalna zgodnie z obowiązującymi standardami swoich ram społecznych i kulturowych.

W pewnym sensie trzy szkoły przypominają trio niewidomych, którzy inaczej opisują tego samego słonia. Niemniej jednak nie tylko dzielą się swoimi treściami, ale w przeciwnym intuicyjnym stopniu również wadliwą metodą.

Jak stwierdza znany szpieg anty-psychiatra Thomas Szasz z State University of New York w swoim artykule „The Lying Truths of Psychiatry”, badacze zdrowia psychicznego, niezależnie od preferencji akademickich, czerpią etiologię zaburzeń psychicznych z powodzenia lub niepowodzenia z metod leczenia ,

Ta forma „inżynierii wstecznej” modeli naukowych nie jest ani nieznana, ani nie do przyjęcia w innych obszarach nauki, jeśli eksperymenty spełniają kryteria metody naukowej. Teoria musi być kompleksowa (anamneza), spójna, falsyfikowalna, logicznie kompatybilna, monowalentna i ekonomiczna. „Teorie psychologiczne” – w tym „medyczne” (na przykład rola serotoniny i dopaminy w zaburzeniach nastroju) – zwykle nie są żadną z nich.

Rezultatem jest myląca seria ciągle zmieniających się „diagnoz” zdrowia psychicznego, które jednoznacznie odnoszą się do cywilizacji zachodniej i jej standardów (przykład: etyczny sprzeciw wobec samobójstwa). Nerwica, historycznie podstawowy „stan”, zniknął po 1980 r. Według American Psychiatric Association homoseksualizm był patologią przed 1973 r. Siedem lat później narcyzm uznano za „zaburzenie osobowości”, prawie siedem dekad po tym, jak Freud opisał go po raz pierwszy ,

II Zaburzenie osobowości

Zaburzenia osobowości są rzeczywiście doskonałym przykładem kalejdoskopowego krajobrazu „obiektywnej” psychiatrii.

Klasyfikacja zaburzeń osobowości osi II – głęboko zakorzenione, nieprzystosowane, wzorce zachowań przez całe życie – w podręczniku diagnostyki i statystyki, wydanie czwarte, rewizja tekstu [American Psychiatric Association. DSM-IV-TR, Washington, 2000] – lub w skrócie DSM-IV-TR – był poważnie i poważnie krytykowany w pierwszej edycji DSM od jego wprowadzenia w 1952 r.

DSM IV-TR przyjmuje kategoryczne podejście i postuluje, że zaburzenia osobowości są „jakościowo różnymi zespołami klinicznymi” (s. 689). Jest to w dużej mierze wątpliwe. Rozróżnienie między „normalnymi” i „zaburzonymi” osobowościami jest coraz bardziej odrzucane. „Progi diagnostyczne” między normalną a nienormalną są albo niedostępne, albo są słabo obsługiwane.

Polytetyczna forma kryteriów diagnozy DSM – tylko podzbiór kryteriów jest wystarczającym powodem diagnozy – prowadzi do niedopuszczalnej heterogenności diagnostycznej. Innymi słowy, osoby, u których zdiagnozowano to samo zaburzenie osobowości, mogą mieć tylko jedno lub żadne z wspólnych kryteriów.

DSM nie może wyjaśnić dokładnego związku między zaburzeniami Osi II i Osi I oraz tego, w jaki sposób chroniczne dzieciństwo i problemy rozwojowe oddziałują na zaburzenia osobowości.

Diagnozy różnicowe są niejasne, a zaburzenia osobowości niewystarczająco ograniczone. Rezultatem jest nadmierne współwystępowanie (diagnoza wieloosiowa II).

DSM zawiera niewiele dyskusji na temat tego, co odróżnia normalny charakter (osobowość), cechy osobowości lub styl osobowości (Millon) od zaburzeń osobowości.

Brak udokumentowanego doświadczenia klinicznego dotyczącego samego zaburzenia i korzyści wynikające z różnych metod leczenia.

Liczne zaburzenia osobowości są „nieokreślone inaczej” – kolekcja, koszyk „kategoria”.

Bias kulturowy jest widoczny w niektórych zaburzeniach (takich jak aspołeczne i schizotypiczne).

Pojawienie się wymiarowych alternatyw dla podejścia kategorycznego zostało rozpoznane w samym DSM-IV-TR:

„Alternatywą dla podejścia kategorycznego jest perspektywa wymiarowa, w której zaburzenia osobowości reprezentują nieskorygowane warianty cech osobowości, które niepostrzeżenie zmieniają się w normalność i w siebie nawzajem” (s. 689).

Następujące kwestie, które od dawna są zaniedbywane w DSM, prawdopodobnie zostaną poruszone w przyszłych edycjach, a także w bieżących badaniach. Ale ich poprzednie pominięcie w oficjalnym dyskursie jest zaskakujące i znaczące:

Wzdłużny przebieg zaburzenia (zaburzeń) i ich stabilność czasowa od wczesnego dzieciństwa;

Genetyczne i biologiczne podstawy zaburzeń osobowości;

Rozwój psychopatologii osobowości w dzieciństwie i jej pojawienie się w okresie dojrzewania;

Interakcje między zdrowiem fizycznym a chorobą i zaburzeniami osobowości;

Skuteczność różnych zabiegów – terapii mówionych i psychofarmakologii.

III. Biochemia i genetyka zdrowia psychicznego

Niektóre choroby psychiczne są albo związane ze statystycznie nieprawidłową aktywnością biochemiczną w mózgu – albo łagodzą je leki. Te dwa fakty nie są jednak bezsprzecznie aspektami tego samego podstawowego zjawiska. Innymi słowy, fakt, że dany lek zmniejsza lub eliminuje pewne objawy, niekoniecznie oznacza, że ​​są one spowodowane procesami lub substancjami, na które wpływa podawany lek. Przyczyną jest tylko jedna z wielu możliwych relacji i łańcuchów zdarzeń.

Nazywanie wzorca zachowania zaburzeniem psychicznym jest oceną wartości, a co najwyżej obserwacją statystyczną. Takie oznaczenie jest niezależne od faktów nauk o mózgu. Ponadto korelacja nie jest przyczyną. Odchylająca się biochemia mózgu lub ciała (dawniej zwana „zanieczyszczonymi duchami zwierząt”) już istnieje – ale czy naprawdę są one źródłem korzeni perwersji umysłowej? Nie jest również jasne, co powoduje: czy nieprawidłowa neurochemia lub biochemia powoduje choroby psychiczne – lub odwrotnie?

Nie można zaprzeczyć, że leki psychoaktywne zmieniają zachowanie i nastrój. Dotyczy to również nielegalnych i legalnych narkotyków, niektórych rodzajów żywności i wszystkich interakcji międzyludzkich. Fakt, że zmiany spowodowane przepisywaniem są pożądane, jest kontrowersyjny i wymaga myślenia tautologicznego. Jeśli określony wzorzec zachowania zostanie opisany jako (społecznie) „dysfunkcyjny” lub (psychologicznie) „chory”, wszelkie zmiany będą mile widziane jako „uzdrowienie”, a każdy patogen transformacji będzie opisany jako „uzdrowienie”.

To samo dotyczy rzekomego dziedziczenia chorób psychicznych. Poszczególne geny lub kompleksy genów są często „kojarzone” z diagnozami psychologicznymi, cechami osobowości lub wzorcami zachowań. Jednak wiadomo zbyt mało, aby określić niepodważalne konsekwencje przyczyn i skutków. Jeszcze mniej jest udokumentowanych na temat zależności między naturą a odżywianiem, genotypem i fenotypem, plastyczności mózgu i psychologicznych skutków traumy, znęcania się, edukacji, wzorów do naśladowania, rówieśników i innych elementów środowiska.

Różnica między substancjami psychotropowymi a terapią rozmową również nie jest jasna. Słowa i interakcja z terapeutą wpływają również na mózg, jego procesy i chemię – choć wolniejsze, a być może głębsze i bardziej nieodwracalne. Leki – jak wspomina David Kaiser w Against Biologic Psychiatry (Psychiatric Times, Tom XIII, Issue 12, grudzień 1996) – leczą objawy, a nie leżące u ich podstaw procesy, które je powodują.

IV Wariancja choroby psychicznej

Jeśli choroby psychiczne są fizyczne i empiryczne, powinny być niezmienne w czasie i przestrzeni w różnych kulturach i społeczeństwach. W pewnym stopniu tak właśnie jest. Choroby psychiczne nie są zależne od kontekstu – ale patologizacja niektórych zachowań. Samobójstwa, nadużywanie narkotyków, narcyzm, zaburzenia odżywiania, zachowania aspołeczne, objawy schizotypiczne, depresja, a nawet psychozy są uważane za chore w niektórych kulturach – aw innych absolutnie normatywne lub korzystne.

Tego należało się spodziewać. Ludzki umysł i jego zaburzenia są takie same na całym świecie. Jednak wartości różnią się od czasu do czasu i od miejsca do miejsca. W systemie diagnostycznym opartym na objawach istnieją nieuniknione różnice opinii na temat stosowności i celowości ludzkich działań i bezczynności.

Tak długo, jak pseudomedyczne definicje zaburzeń psychicznych nadal opierają się wyłącznie na oznakach i objawach, tj. Głównie na obserwowanych lub zgłaszanych zachowaniach, pozostają podatne na taką niezgodę i bez pożądanej uniwersalności i dyscypliny.

V. Zaburzenia psychiczne i porządek społeczny

Szaleni ludzie są traktowani tak samo, jak nosiciele AIDS lub SARS lub wirusa Ebola lub ospy. Czasami poddawani są kwarantannie wbrew swojej woli i zmuszani do poddania się mimowolnemu leczeniu za pomocą leków, psychochirurgii lub terapii elektrowstrząsami. Odbywa się to w imię dobra wspólnego, głównie w ramach polityki zapobiegawczej.

Bez względu na teorie spiskowe nie można ignorować ogromnych zainteresowań psychiatrii i psychofarmakologii. Wielomiliardowe branże, w które zaangażowane są firmy farmaceutyczne, szpitale, zarządzane placówki opieki zdrowotnej, prywatne kliniki, wydziały akademickie i organy ścigania, polegają na rozpowszechnianiu pojęcia „choroby psychicznej” i jej konsekwencjach: leczeniu i badaniach w celu ich ciągłego i wykładniczego wzrostu.

VI. Choroba psychiczna jako użyteczna metafora

Koncepcje abstrakcyjne stanowią rdzeń wszystkich gałęzi ludzkiej wiedzy. Nikt nigdy nie widział twarogu, nie zerwał wiązania chemicznego, nie surfował na fali elektromagnetycznej ani nie odwiedzał nieprzytomnego. Są to przydatne metafory, jednostki teoretyczne o skutkach wyjaśniających lub opisowych.

„Zaburzenia psychiczne” niczym się nie różnią. Są to skróty do pojmowania niepokojącego quiddity „drugiego”. Przydatne jako taksonomie, są także narzędziami przymusu społecznego i zgodności, jak zauważyli Michel Foucault i Louis Althusser. Ważną techniką inżynierii społecznej jest banowanie niebezpiecznych i idiosynkratycznych na marginesie kolektywu.

Celem jest postęp poprzez spójność społeczną oraz regulację innowacji i kreatywnego niszczenia. Psychiatria potwierdza zatem, że społeczeństwo preferuje ewolucję zamiast rewolucji lub, co gorsza, chaosu. Jak to często bywa w przypadku ludzkich wysiłków, jest to szlachetna rzecz, do której dąży się bez skrupułów i dogmatycznie.

zielonykram.pl